Żeby dokonać nalotu na akademik prokurator potrzebuje zgody rektora danej uczelni, której własnością jest akademik. Zgody takie wydawane są w ok 100% przypadków. Wszystko odbywa się legalnie, za pozwoleniem rektora. O tym, co zostaje zabrane decydują już policjanci egzekwujący postanowienie prokuratora. Do zabezpieczenia danych wystarczą dyski, pendrive, karty pamięci itp., jednak często się zdarza, że zabierane są całe komputery, ze względu na to, że mogą być na nich dane, kontakty do innych osób trudniących się tą działalnością, a zwłaszcza te najcenniejsze - dane administratorów serwisów z nielegalnymi treściami. |